poniedziałek, 21 listopada 2016

Inna.

  
  Cześć Wam.

 Coraz częściej czuję się, że nie pasuję tam. Jestem bo jestem, ale mogłoby mnie nie być, jestem "zacofana", bo nie mieszam się w życie innych i nie plotkuję z dziewczynami. Jestem dziwnym typem człowieka. Nastolatki w moim wieku interesują się kosmetykami, makijażem, Justinem, sukienkami, chłopakami.. A  ja? Książki, rysowanie, pisanie, zdjęcia, filmy. Inne są towarzyskie, wolą spędzać czas imprezując, chodząc po mieście, sklepach.. Ja zaś zostaję w domu, czytam, piszę, oglądam. Jest mi z tym dobrze. 




Wiadomo, że czasem chciałabym wyjść z domu, do ludzi. Ale gdy już wychodzę, czuję się nieswojo, nie mamy zbyt wiele tematów, panuje krępująca cisza. Wtedy w głowie mam same myśli typu "chyba już nie chcą się ze mną przyjaźnić". 

Dziwi mnie to, że pomimo tego jak bardzo towarzystwo ludzi mi nie pasuje, to i tak mam chłopaka. Jest on moim przeciwieństwem. Seryjnie- PRZECIWIEŃSTWEM. Jest rozpoznawalny wśród ludzi ze szkoły, ma "branie" wśród dziewczyn (co mnie irytuje), jest towarzyski, zna 3,9/4 szkoły.  Ja mu się dziwię- JAK ON ZE MNĄ WYTRZYMUJE? 


piątek, 21 października 2016

Mój sen, okropny sen.

---

Śniło mi się... śniło... na szczęście tylko śniło.

Miałam okropne wyrzuty sumienia. Pokłóciłam się ze wszystkimi. Nikt nie chciał mnie znać.
Nie miałam nikogo. Każdy się śmiał, nie chcieli mnie. Odrzucali, olewali, przestali lubić.
O ile w ogóle lubili...

Było mi smutno, czułam zazdrość, złość i żal. Pierwszy raz miałam wyrzuty sumienia.
Wyrzuty za moje zachowanie. 

---

środa, 12 października 2016

Pierwszy raz

---

Zawsze zastanawiało mnie, jak inni to robią, że są tak lubiani i znani. Dlaczego wszyscy chcą z nimi rozmawiać i się przyjaźnić. Kiedyś to była moja zagadka, z czasem ludzie stali się dla mnie wrodzy i najzwyczajniej w świecie nie mogłam o nich myśleć, dlatego nigdy nie dostałam odpowiedzi.

 W klasach od jeden do trzy zawsze starałam się być towarzyska, szukałam wielu znajomych, zadawałam się z nimi na siłę. Nauczyłam się nienawidzić i kochać. 

Z czasem zaczęło mnie to męczyć i nie sprawiało mi to już takiej przyjemności, poczułam potrzebę kogoś bliskiego- przyjaciela. Starałam się go znaleźć, ale nikt nie był odpowiedni. 

Szukałam osoby z którą się rozumiem. Podajże w szóstej klasie znalazłam tego kogo szukałam. 
Zawsze byłam typem samotnika, a jednak udało mi się nawiązać niesamowity kontakt z pewną osobą. Było to dla mnie coś niesamowitego, wielkie przeżycie. 

Pierwszy raz ktoś rozumiał mnie bez słów. 

---

wtorek, 11 października 2016

rhymes

---

O on znów patrzy na mnie i mówi jaka piękna jestem.
Nie. 
Wiem tylko to, że jestem okropna.
Za co on mnie kocha? No za co?
Mówi, że jestem idealna.
Jestem gruba, boję się usiąść mu  na kolanach, bo jestem zbyt ciężka.
Okropne moje grube ciało.



---------------------------------

NA ZAWSZE

Dziś usłyszałam "Na zawsze" i ujrzałam jego piękny uśmiech.
Znowu kłamał. Przecież, nie ma takiej opcji. 
Ja jestem okropna, długo ze mną nie wytrzyma.
Ale pragnę tego "Na zawsze".
Każdy tego pragnie. 
Pragnie osoby która będzie go kochać "Na zawsze".
Takie nierealne.



---------------------------------

sobota, 8 października 2016

Life decides

Kiedy opowiadam komuś co chciałabym zrobić, osiągnąć  mówię o marzeniach i celach.

Czy marzenia i cele różnią się od siebie?
Owszem.
Do celu dążymy i próbujemy go osiągnąć, o marzeniach myślimy, nie zawsze są pewne. Zdarza się, że to jednak cel do którego dążyliśmy tak długo, nas zawodzi, a wręcz przeciwnie marzenie do którego nie przywiązywaliśmy większej uwagi spełnia się, czasem tak po prostu. Co nie oznacza, że zawsze jest z górki.
Jakie mogą być marzenia?
Przeróżne, nie ma jednego typu. Mogą to być małe rzeczy, takie jak na przykład pudełko czekolady, lub nieco większe na przykład skok ze spadochronu.
Jakie mogą być cele?
Szczerze? Tu też, nie ma jednego określonego typu, są te większe i mniejsze cele. Ale każde z nich się różni, bo nie ważne czy cel jest mały- czasem może być trudniejszy do osiągnięcia, czy duży- czasem wydający się nie do osiągnięcia, jeśli się nie poddamy i będziemy walczyć do końca osiągniemy go.